zastanów się czy aby na pewno musisz obejrzeć wszystkie czeskie filmy. Jeśli nie to sobie śmiało ten film możesz odpuścić .
Niestety muszę się zgodzić.
Ja się na tym filmie zawiodłem. Śmieszne były tylko niektóre sceny, np. ściemnianie z prognozą pogody podczas gdy w górach było... no wiadomo jak :) Albo szybki skok do basenu żeby nowy znajomy nie zobaczył kilku kilogramów nadwagi :)
Ale ogólnie poniżej oczekiwań. Oczywiście dużo dała gra Jiříego Macháčka i świetne ciałko (bo grać to za bardzo nie miała okazji) Węgierki Vicy Kerekes.
A patent z tą hulajnogą oklepany jak nie wiem co. Już w "Kelner, płacić" ze 30 lat temu był podobny pomysł, kto oglądał ten wie.
I ultranowocześni rodzice, starsi ludzie, też w kolejnym czeskim filmie.
Można sobie darować. Ale oczywiście i tak lepsze od hamerykańskiej papki, to fakt.
6/10
Witam! Nie miałam wielkich oczekiwań względem "Do czech...", ale i tak mnie zawiódł. Kolejny po "Wycieczkowiczach" i "Butelkach zwrotnych" film o erotomanie i nieudaczniku, który zamiast sprowokować do uśmiechu i wzruszyć, budzi zażenowanie. Gdyby ten erotyzm był choć estetycznie ukazany, jakieś malownicze ujęcia, cokolwiek. Nie. Facet z kompleksami łapie za wszystko, co nie zdąży przed nim uciec. Nigdy więcej! Wolę Zelenkę!
Zgadzam się, po około 30 minutach sobie odpuściłam, bo nie było to ani śmieszne ani wciągające.
ja mysle, ze mimo wszystko warto zobaczyc. Przynajmniej po to , by moc pozniej powiedziec czy bylo warto.
jasne, ze nie wszystkie czeskie filmy sa powalajace i ciekawe. A juz na pewno nie dla kazdego. zalezy kto co lubi. Ja np uwielbiam ogladac machacka i dlatego ogladalam ten film 2 razy.
Oglądanie tego tylko dlatego że jest czeskie nie ma sensu, film mnie po prostu znudził.
Gdybyś ty był fanem czeskiego kina potrafiłbyś odróżnić czeską komedię od czeskiego dramatu.Ten film to ewidentnie dramat, aczkolwiek jest tam nieco humoru.Odradzanie tego filmu bez rozróżniania gatunków jest czystym sku...Ludzie nie kierujcie się klasyfikacją i opisem filmu który nijak oddaje jego treść.Ten film nie jest dobry, jest bardzo dobry! Polecam!
Moim zdaniem ten film ma zbyt mało tego tak często tu wspominanego czeskiego ducha, a zbyt wiele amerykańskiego schematu. Oczywiście to trochę na wyrost mówic, że "Do Czech..." to film prosty, bo taki nie jest. Ale zabrakło tu chyba lekkości, humory i niebanalnego tematu, jak to u Czechów.
Tak, czeskie kino jest wspaniałe, ale ten film absolutnie zawodzi. Ale ja bym poleciła obejrzeć, żeby każdy mógł się na własnej skórze o tym przekonać. Z resztą może akurat komuś przypadnie do gustu. Jak dla mnie jest to najsłabszy film Czechów, jaki do tej pory obejrzałam, a trochę ich było. I nie ma znaczenia czy czeska komedia, czy czeski dramat, jak ktoś tu miał uwagi... Z resztą czeskich filmów nie ogląda się dla komedii, czy samych komedii, ogląda się dla dobrego czeskiego filmu, tutaj takiego, według mnie, nie było.